Podsumowanie roku 2018
Kilka miesięcy temu postanowiłem wybrać kilkadziesiąt moich najlepszych i najważniejszych dla mnie zdjęć i umieścić je w albumie. To ten, który trzymam w rękach na swoim zdjęciu na stronie głównej. Album zawiera zdjęcia od czasów początku mojej przygody z fotografią do roku 2017 włącznie. Zdjęcia z roku 2018 i kolejnych postanowiłem umieszczać co roku w kolejnym albumie jako takie portfolio i podsumowanie każdego roku.
Niedawno też pomyślałem, że fajnie by było umieścić na stronie takie podsumowanie podróży, które w tym roku odbyłem i najciekawszych zdjęć które wykonałem. Oto i ono:
Luty – Eilat, Izrael
W Polsce było zimno a ja za zimnem nie przepadam. Poszukałem w necie gdzie są ciepłe miejsca do których można tanio dolecieć. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że już za 120zł w obie strony można polecieć do Eilatu. To miasto na południu Izraela gdzie temperatura wynosiła 28 stopni gdy w Polsce było -17 stopni. Decyzję podjąłem bardzo szybko i spędziłem cudowny tydzień spacerując po kanionach, pływając przy rafie koralowej i odpoczywając przy plaży z delfinami. Więcej o tej wyprawie możecie przeczytać we wpisie Eilat – lato w środku zimy.
Maj
Maj to czas zaprzyjaźniania się z nowym aparatem. Czas spacerów po lasach i miastach oraz eksperymentowania z autoportretem i fotografią produktową.
Czerwiec – Czarnogóra
Dzięki mojemu przyjacielowi i uprzejmości sióstr z Szymanowa mogłem dołączyć do tygodniowej wycieczki do Czarnogóry. W planie po drodze były też sąsiednie kraje. Tamte regiony urzekły mnie pięknymi górami i chętnie bym tam wrócił tylko już na własną rękę by móc w pełni decydować gdzie i ile czasu spędzam. Tam też udało mi się zrobić najpiękniejsze zdjęcie portretowe jakie do tamtej pory wykonałem.
Lipiec
W lipcu miałem ambitny plan sfotografować zaćmienie księżyca. Znalazłem na Mazurach miejscowość z niewielkim zanieczyszczeniem nieba światłem, zabrałem dwa aparaty, statywy, obiektywy i całą masę innego sprzętu i… całą noc niebo było zachmurzone i nie było widać księżyca. Planu nie zrealizowałem, ale spędziłem kilka fajnych dni w pięknych okolicznościach przyrody.
Sierpień
Wybrałem się do Chęcin na Zlot Pasjonatów Fotografii. Odbyły się tam między innymi warsztaty z fotografii portretowej oraz kulinarnej. Było też kilka wykładów i prezentacji. To tam poznałem osoby z firmy robiącej książki i albumy fotograficzne i postanowiłem swoje najlepsze zdjęcia zamknąć w takim właśnie albumie.
Wrzesień – Neapol
Kolejna zagraniczna podróż i znów wylądowałem we Włoszech. Znów, bo Włochy to najczęściej odwiedzany przeze mnie kraj ale co poradzić jak bilety tanie, klimat fajny i krajobrazy miłe dla oka. Tym razem podróż była w nieco większym gronie, ale co i jak możecie przeczytać we wpisie Neapol – atrakcje miasta i okolic.
Październik
Dobrze, że znam taką cierpliwą modelkę bo w końcu wykonałem sesję portretową z której efektów naprawdę byłem zadowolony. Dzięki Klaudia 😉
Grudzień – Malta
Czwarta zagraniczna podróż w tym roku. Znowu zima, więc znów szukałem jakiegoś ciepłego miejsca i wylądowałem na Malcie. Może nie było tak ciepło jak w lutym w Izraelu bo jedynie 19 stopni, ale piękne widoki, morze, klify i mnóstwo atrakcji to było to czego w grudniu potrzebowałem. Malta jest wspaniałym miejscem i planuję wrócić tam w przyszłym roku. A jak chcesz wiedzieć co mnie tak zachwyciło na Malcie to zapraszam do przeczytania wpisu Malta – najciekawsze miejsca.
Uważam, że to był dla mnie bardzo dobry rok. Był lepszy od poprzedniego i mam nadzieję, że będzie gorszy od następnego.
Szczęśliwego Nowego Roku!