Neapol
Neapol
I znowu te Włochy… Nie wiem jak ja to robię, że jakbym nie planował kolejnej podróży i jak się nie starał by zobaczyć nowy kraj to najczęściej i tak ląduję we Włoszech. To już moja piąta wizyta w tym kraju i założę się, że nie ostatnia.
Do Neapolu wybrałem się razem z bratem, dwójką przyjaciół i ich jednorocznym dzieckiem więc było nieco trudniej ustalić dogodny dla wszystkich termin i miejsce noclegu, ale udało się i spędziliśmy całkiem fajny tydzień zwiedzając Neapol i okolice choć pogoda nie zawsze zachęcała do spacerów.
Na początek opiszę krótko atrakcje Neapolu i okolic, które udało nam się zwiedzić, następnie kilka słów o jedzeniu w Neapolu a na koniec kilka praktycznych informacji o transporcie publicznym w mieście i okolicach.
Atrakcje Neapolu
Castel Sant’Elmo
Zamek położony na wzgórzu w centrum miasta. Rozpościera się z niego piękny widok na miasto, wulkan i zatokę. Chodząc po murach zamku mamy widok w każdym kierunku. Jak dla mnie obowiązkowy punkt podczas wizyty w Neapolu.
Koszt biletu: 5€
Narodowe Muzeum Archeologiczne
Jest to jedno z najważniejszych muzeów archeologicznych… na świecie. Na czterech piętrach muzeum znajdują się między innymi eksponaty ze starożytnej Grecji, Egiptu oraz Rzymu. Spora część eksponatów pochodzi z pobliskich Pompejów i Herkulanum. Muzeum Archeologiczne znajduje się tuż przy stacji metra Museo.
Koszt biletu: 12€.
Katedra św. Januarego
Znana także pod nazwą Katedry Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny to jedno z najważniejszych miejsc w Neapolu i główne miejsce kultu. Święty January jest patronem Neapolu a w katedrze znajdują się jego relikwie. Jego zakrzepła krew przechowywana w fiolkach trzy razy w roku zmienia się w ciecz. Według lokalnych wierzeń gdy do cudu nie dojdzie na Neapol spadnie nieszczęście. Taka sytuacja miała mieć miejsce w 1944 roku kiedy to doszło do wybuchu Wezuwiusza.
Wstęp bezpłatny.
Metro
Tak, metro to też atrakcja. Część stacji pierwszej linii metra to swoiste galerie sztuki. Najciekawsze stacje to Toledo, Uniwersytet, Dante i Garibaldi.
Galeria Umberto I i Piazza del Plebiscito
Galeria handlowa w stylu renesansowym wzorowana na Mediolańskiej galerii Wiktora Emmanuela. Budynek na planie krzyża greckiego ma przeszklony dach z kopułą na środku a w jego wnętrzu znajdują się kawiarnie, sklepy i biura. Tuż obok znajduje się teatr, a nieco dalej Piazza del Plebiscito z przylegającym do niego Pałacem królewskim i bazyliką pontyfikalną św. Franciszka z Paoli.
Castell dell’Ovo
Zamek ten jest położony na niewielkiej wysepce połączonej z lądem groblą. Kiedyś była to rezydencja królewska, później jednak król Karol I Andegaweński zbudował nieopodal nowy zamek Castel Nuovo i do niego się przeprowadził. Nazwa zamku w tłumaczeniu na polski to Zamek Jajeczny i jest ona związana z legendą o rzymskim poecie Wirgiliuszu, który posiadał magiczne jajko. Gdy zmarł został pochowany w Neapolu a jajko umieszczono w fundamentach zamku by je wzmocnić.
Wstęp na zamek jest bezpłatny.
Ogród botaniczny
Orto Botanico di Napoli bo tak się nazywa po włosku, to wspaniałe miejsce na chwilę wyciszenia i odetchnięcia w tym zatłoczonym i głośnym mieście. Na 15 hektarach znajdziemy niezliczone ilości drzew, krzewów i kwiatów podzielone na różne strefy. Przy wejściu dostajemy mapkę.
Wstęp bezpłatny.
Cappella Sansevero
Kaplica Sansevero to miejsce w którym znajdują się niesamowite rzeźby z marmuru. Najsłynniejszą z nich jest rzeźba Chrystusa spowitego całunem. Niesamowitość tych rzeźb polega na tym, że wyglądają one jakby ktoś w magiczny sposób zamienił coś w marmur. Zresztą sam fundator kaplicy siódmy książę Sansevero, Raimondo di Sangro był posądzany o magię i alchemię. Na mnie największe wrażenie zrobiło właśnie to marmurowe płótno okrywające Chrystusa i sieć rybacka w innej rzeźbie. W kaplicy nie można robić zdjęć, ale na Google można znaleźć wszystko.Napoli Sotterranea
Oprócz licznych atrakcji na powierzchni Neapol kryje ich mnóstwo pod ziemią. Pod miastem ciągną się kilometry korytarzy, jaskiń, cystern na wodę i akweduktów. Zaczęło się od tego, że jeszcze w czasach greckich wydobywano spod ziemi tuf, rodzaj lekkiej wulkanicznej skały osadowej z której budowano domy. Dlatego też Neapol jest czasem nazywany „Lustrzanym miastem” bo domy budowano ze skał wydobywanych bezpośrednio pod nim. Im więc wyższy jest dom tym większa dziura pod nim.
Grecy w podziemnych jaskiniach przechowywali deszczówkę, później Rzymianie zbudowali pod ziemią sieć akweduktów zaopatrujących miasto w wodę. W czasie wojny podziemia służyły za schrony a dziś są atrakcją turystyczną. Napoli Sotterranea to jedno z miejsc które umożliwia nam zwiedzanie podziemi z przewodnikiem. Zejdziemy zarówno 40 metrów w dół do akweduktów jak i zwiedzimy fragmenty starożytnego teatru na którego ruinach powstały domy.
Tak, ktoś sobie zbudował dom na teatrze. Tak, wchodząc sobie do piwnicy wchodzi do ruin teatru. Tak, można to zwiedzać. Fundacja, która zajmuje się oprowadzaniem cały czas odkrywa nowe fragmenty ruin pod domami. Dane nam było na przykład zwiedzić pomieszczenie teatru, w którym jeszcze dwa lata temu ktoś miał… garaż.
Cena biletu: 10€. ArteCard daje 1€ zniżki.
To tylko kilka najciekawszych miejsc które zwiedziliśmy w samym Neapolu. Dzięki ArteCard kupionej za 21€ weszliśmy za darmo do Muzeum Etnograficznego (12€) i dwa razy na Castel Sant’Elmo (2×5€) oraz dostaliśmy 2€ zniżki w Sansevero i 1 w podziemiach Sotterrana plus komunikacja publiczna po Neapolu przez 3 dni. Dobry biznes.
To były pierwsze trzy dni wycieczki, kolejne trzy dni zwiedzaliśmy bliższe i dalsze okolice Neapolu.
Atrakcje w okolicach Neapolu
Pompeje
Jeden z punktów must have tego wyjazdu. Pompeje to ogromny obszar ruin starożytnego miasta, które zostało pogrzebane pod popiołami Wezuwiusza, który wybuchł w 79 roku naszej ery. Pył wulkaniczny zasypał miasto i utrwalił budynki, przedmioty i niektóre ciała ludzi i zwierząt tak, że teraz możemy zobaczyć jak wyglądało starożytne rzymskie miasto. W Pompejach cały czas trwają prace archeologiczne i nie wszystkie obszary są dostępne do zwiedzania a i tak te dostępne zapewniają ciekawy spacer na conajmniej 4 godziny.
Cena biletu: 15€
Herkulanum
Herkulanum to kolejne miasto, które ucierpiało podczas wybuchu Wezuwiusza. Było to miasto elity, gdy ktoś w Pompejach się dorobił to przeprowadzał się do Herkulanum. Podczas erupcji wulkanu Pompeje zostały zasypane popiołem a ludzie umierali od trujących oparów. Herkulanum natomiast zostało zalane warstwą błota wulkanicznego, której grubość sięgała 12 metrów. Ruiny miasta są dużo mniejsze niż w Popejach ale są lepiej zachowane.
Cena biletu: 11€
Salerno i Vierti sul Mare
W tym całym turystycznym zabieganiu postanowiliśmy jeden dzień przeznaczyć na odpoczynek na plaży, a że Neapol jest w plaże ubogi to wybraliśmy się do oddalonego o 60 km Salerno i Vierti sul Mare, które jest nazywane pierwszą perłą wybrzeża Amalfitańskiego które rozciąga się do miejscowości Positiano. Tym razem dane nam było zobaczyć jedynie ten wschodni kraniec wybrzeża, ale kto wie, może jeszcze kiedyś zawitam w te rejony.
Wezuwiusz
Drugi obowiązkowy punkt wycieczki, choć mało brakowało a przez kiepską pogodę musielibyśmy z niego zrezygnować. Ale udało się. Pojechaliśmy pociągiem CircumVesuviana do stacji Ercolano Scavi przy której jest punkt Vesuvio Expres, autokaru który zawozi na Wezuwiusza. Od parkingu na górze trzeba jeszcze iść do szczytu jakieś pół godziny, więc pół godziny zostaje na spacer wokół krateru bo autokar po półtorej godziny zabiera grupę na dół.
Widok z góry robi wrażenie. Zarówno ten na okolicę jak i w głąb krateru… choć mi nieco brakowało jakiejś bulgoczącej lawy czy czegoś w tym stylu. Nie było też dymu, za to była mgła… znaczy chmura. Już z dołu widzieliśmy, że szczyt spowija biała chmura, potem poleciała, ale za chwilę przyleciała kolejna i widoczność spadała do kilku metrów. Na szczęście w tych chwilach lepszej widoczności zdążyłem zrobić kilka zdjęć.
I także tym razem zakup ArteCard był dobrym pomysłem. Za kartę zapłaciliśmy 32€. Weszliśmy za darmo do Pompejów i Herkulamum gdzie normalnie byśmy zapłacili 26€. Dodatkowo w Pompejach uniknęliśmy czekania w długiej kolejce po bilety. Była osobna, krótka kolejka dla osób z ArteCard i biletami zakupionymi on-line. Przez te trzy dni jeździliśmy też trochę pociągami za które normalnie byśmy zapłacili prawie 30€. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wydaliśmy na jedzenie…
Jedzenie w Neapolu
Nasze posiłki w Neapolu były dość monotematyczne… Jedliśmy same dania na „P” – Pizza, Pasta, Pyszności.
No oczywistym jest, że jak Neapol to pizza… Ta prawdziwa, oryginalna, jedyna i najlepsza… To tu pizza powstała i stąd wyruszyła na podbój świata. Pizza w Neapolu smakuje… inaczej. Genialny smak sosu pomidorowego po prostu zachwyca. Do tego cienkie ale na brzegach puszyste ciasto i mozarella… ahhh ta mozzarella…
Jedliśmy pizze w różnych lokalach i moim zdaniem wszędzie była równie pyszna. Przynajmniej ta klasyczna z sosem pomidorowym, białe nie przypadły mi do gustu. Jedliśmy także w słynnej Ginoi Sorbillo, która zdobyła tytuł najlepszej neapolitańskiej pizzerii na świecie. Przed pizzerią w porach obiadu i kolacji stoi tłum ludzi w oczekiwaniu na wolny stolik. Pizzeria wydaje dziennie około 1200 pizz.
Co ciekawe wystarczy wyjechać z Neapolu do pobliskich miejscowości i tam pizza jest już nieco inna, też dobra, ale inna. W Neapolu mają też pyszne ciastka, bułeczki i inne rogaliki. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu jak udało mi się zrobić zdjęcia deserów przed ich zjedzeniem…
Komunikacja w Neapolu
Transport z lotniska
Z lotniska do centrum miasta jeżdżą autobusy Alibus. Koszt takiego przejazdu to 5€. Sprzed lotniska jeżdżą jeszcze taksówki ale te są droższe niż Alibus. Można też odejść nieco dalej na przystanek normalnego autobusu komunikacji miejskiej, ale z tymi jest pewien problem o którym niżej.
Transport publiczny
W Neapolu jeżdżą autobusy, trolejbusy, metro i Funiculare, takie kolejki szynowe jeżdżące pod górę. Bilet normalny na transport publiczny kosztuje 1,10€. My postanowiliśmy zainwestować w ArteCard, kartę która upoważnia do korzystania z transportu publicznego oraz daje darmowe wejścia do muzeów i innych atrakcji turystycznych. Kupiliśmy dwie takie karty:
Arte Card Napoli – 3 pierwsze atrakcje za darmo, transport publiczny w Neapolu za darmo, ważna 3 dni, koszt 21€ (12€ ulgowa).
Arte Card Campania – 2 pierwsze atrakcje za darmo, transport publiczny w regionie za darmo, ważna 3 dni, koszt 32€ (25€ ulgowa).
Karty można kupić np. na dworcu w centrum miasta. Miłe dziewczyny w informacji pokierują do odpowiedniego sklepu gdzie można kupić kartę. Ulga przysługuje osobom do 25 roku życia. Jeżeli zamierzacie zwiedzać płatne atrakcje warto rozważyć zakup takiej karty.
Autobusy i trolejbusy
Autobusy miejskie… są. Są nawet trolejbusy, ale jeżeli chodzi o ruch samochodowy w mieście to jest on podobny jak w innych włoskich miastach. Z punktu widzenia obcokrajowca na ulicach panuje chaos, mam wrażenie, że przepisy, znaki a nawet światła są tylko dla ozdoby. Samochody są zaparkowane gdzie popadnie, nawet na przejściach dla pieszych i rondach. Chcąc przejść kulturalnie po pasach na zielonym świetle musisz uważać bo samochody… jadą mając światło czerwone i Cię jeszcze strąbią, że im pod koła wchodzisz. Jeżeli miałbym odpowiedzieć na pytanie „co słychać w Neapolu?” to bez chwili zawahania powiem „klaksony!”, bo te słychać praktycznie cały czas. Ale wracając do autobusów…
Można pomyśleć, że w takich okolicznościach przyrody autobusy się opóźniają. Otóż nie! Autobusy nigdy nie przyjadą później niż godzina podana w rozkładzie jazdy na przystanku bo na przystankach… nie ma rozkładów jazdy. Znaczy nie ma takich papierowych, które podają godziny odjazdów, są tylko informacje jaki autobus się na danym przystanku zatrzymuje i od której do której jeździ. Są czasem takie elektroniczne tablice pokazujące za ile przyjedzie autobus, ale żaden autobus nie przyjedzie później niż wyświetlana godzina bo godzina się aktualizuje w oczekiwaniu na autobus. Podsumowując, autobus w Neapolu będzie jak przyjedzie, czasem może być za 5 minut a czasem za półtorej godziny. Tak, trafiliśmy raz na tę drugą wersję.
Metro i pociągi
W Neapolu są trzy linie metra, choć my korzystaliśmy tylko z dwóch większych. Linia numer jeden to typowe metro w obrębie miasta. Linia numer dwa to takie połączenie metra z pociągiem podmiejskim. Można nim dojechać aż do Salerno po drodze są słynne Pompeje i Herkulanum skąd można wjechać na Wezuwiusza. Oprócz tej drugiej linii metra po regionie Campania jeżdżą także pociągi kolei regionalnych TrenItalia i Circumvesuviana, taka kolej podmiejska jeżdżąca wokół Wezuwiusza i do Sorrento.
Funicolare
Jak już wspomniałem to kolejki linowo-szynowe jeżdżące pod górę… no i w dół oczywiście. Neapol jest górzystym miastem i posiada 4 takie kolejki by ułatwić poruszanie się po mieście. Kolejki działają tak jak nasza kolejka na Gubałówkę z tą różnicą, że mają po drodze przystanki.
Wszystkimi powyższymi środkami transportu można jeździć na podstawie ArteCard.
Koniec
No i tyle… kolejny region w który bym chętnie wrócił, bo całe wybrzeże Amalfitańskie aż się prosi o sesję fotograficzną. A i w samym Neapolu zostały ciekawe atrakcje, których nie udało się tym razem zobaczyć, bo czasu mało. Ale jak tu wracać jak tyle nowych miejsc jeszcze czeka na odwiedzenie?